Profil użytkownika markgo
Jeśli jakość filmu liczy się jako stosunek liczby przekleństw do czasu trwania, to jest to arcydzieło. W każdym innym przypadku jest to nieoglądalny twór.
Najlepszy film o oponie jaki w życiu widziałem! Warto obejrzeć, choćby ze względu na niebanalny pomysł. Poza tym pojawiają się motywy autotematyczne (kino w kinie), homo viator (opono viator?) i głęboki przekaz do widza, na jakim poziomie jest kino z Hollywoodu.
Dlaczego aż 2 punkty? Bo nie wyszedłem w trakcie. Dlaczego tylko 2 punkty? Bo właściwie nie wiem o czym jest ten film, co chciał przedstawić, nie rozumiem pomysłu na ten obraz.
Druga etiuda była naprawdę dobra, miała początek, rozwinięcie i zakończenie. Poza tym pojawiło się kilka trzymających poziom, ale większość to nędza. Mam nadzieję, że nie tak będzie wyglądać kolejna "nowa fala" kina...
Może i byłby dobry film, ale dłuży się niemiłosiernie i do tego rola notariusza - za każdym razem kiedy go widziałem, myślałem, że zejdę z tego świata. Beznadziejny aktor.
Bardzo dobry film. Z jednej strony ciekawa historia, z drugiej dobre kreacje aktorskie, z trzeciej trzyma w napięciu. Warto obejrzeć.
Pseudogłębokie kino, które chce poruszać ważne problemy tego świata, ale coś nie wyszło.
Wyszedłem po 1:15, dłużej nie dałem rady. W tym czasie nie wydarzyło się absolutnie nic. W jakim sensie jest to komedia? Ja nie mam pojęcia.
DKF Imaginarium we wrześniu
Mam wrażenie, że w tym filmie są już wszystkie niezbędne sceny, ale, niestety, ułożone w złej kolejności. Dlatego też po seansie poczułem raczej rozczarowanie niż zadowolenie.
Opona (markgo)